Mutyzm wybiórczy to inaczej mutyzm selektywny. Jest to zaburzenie mowy, które powoduje jej ograniczenie, ale przy jej pełnym rozumieniu. Często towarzyszy mu uczucie ścisku w gardle, które uniemożliwia mowę. Dzieci z mutyzmem komunikują się najczęściej za pomocą komunikatów niewerbalnych np. kiwania głową czy mimiki.
nia z mutyzmem wybiórczym, stanowi istotny element tekstu. Brak wiedzy u wychowawcy na temat dziecięcego milczenia może przyczy-nić się do nieświadomego pogłębienia zaburzenia u podopiecznego. Właściwa postawa wobec dziecka z mutyzmem, stopniowanie wyma-gań, stworzenie przyjaznej atmosfery w klasie oraz zadbanie o pozy-
Współpraca z nauczycielami: Nauczyciele odgrywają istotną rolę w pomaganiu dziecku z mutyzmem wybiórczym w szkole. Współpracuj z nimi, aby dostosować podejście i środowisko szkolne do potrzeb dziecka. Rozmowy o uczuciach: Zachęcaj dziecko do wyrażania swoich uczuć i myśli na temat mutyzmu wybiórczego. Daj mu możliwość rozmowy
Bezpłatne materiały. Moje karty pracy i materiały psychoedukacyjne mogą stanowić cenną pomoc dla psychologów, pedagogów, logopedów, nauczycieli i rodziców. Z użyciem kart można przeprowadzić zajęcia rozwijające kompetencje emocjonalno-społeczne, korekcyjno-kompensacyjne, rewalidacyjne. Posłużą również do pracy z dzieckiem w
2. Listy dzieci z mutyzmem wybiórczym. 3. Historie osób z mutyzmem wybiórczym. Czas trwania zajęć: 3 godziny lekcyjne. Z uwagi na szczególną tematykę o dużych wartościach prospołecznych warto poświęcić więcej czasu na omówienie treści, przewidzianych do realizacji podczas zajęć. Podany czas jest jedynie orientacyjny.
Wywiad z Barbarą Ołdakowską-Żyłką – pedagogiem, ekspertką w zakresie problematyki mutyzmu wybiórczego, założycielką Fundacji „Mówię” na rzecz wspierania dzieci i rodzin dotkniętych mutyzmem wybiórczym, twórczynią Poradni „Mówię”. Matka dorosłego już syna, który cierpiał na mutyzm wybiórczy.
AazW0z. Strona główna Artykuły ZANIM DZIECKO PÓJDZIE DO PRZEDSZKOLA – JAK PRZECHYTRZYĆ MUTYZM WYBIÓRCZY Mutyzm wybiórczy to zaburzenie lękowe, charakteryzujące się lękiem przed mówieniem w pewnych sytuacjach i w stosunku do pewnych osób. Najczęściej zaburzenie to rozpoznaje się między 3 a 5 rokiem życia, czyli w wieku, kiedy dziecko rozpoczyna edukację przedszkolną. Z reguły dziecko w domu jest radosne, rozmawia ze wszystkimi domownikami, a po przekroczeniu progu przedszkola lub szkoły milknie. Nie rozmawia z rówieśnikami, z nauczycielami, z personelem. Częstość występowania mutyzmu wybiórczego w populacji ogólnej dzieci w Stanach Zjednoczonych kilkanaście lat temu wynosiła 7,1 na 1000, tj. 0,71%, obecnie obserwuje się tendencje wzrostowe w tym zakresie. Przypuszczalnych przyczyn mutyzmu wybiórczego jest wiele, począwszy od predyspozycji genetycznych do innych czynników, które przyczyniają się do jego pojawienia, takich jak: zaburzenia językowe, zaburzenia wymowy, lękliwość, nadmierna wrażliwość, nieśmiałość. Mutyzm wybiórczy powinien być diagnozowany po miesiącu milczenia w danym miejscu. Należy wiedzieć, że milczenie dziecka nie jest wynikiem uporu, nie jest manipulacją, złą wolą dziecka, czy personalną ignorancją. Dzieci z mutyzmem wybiórczym chcą mówić, ale ze względu na lęk nie są w stanie. Nauczycielu, jeżeli zaobserwujesz u dziecka objawy w postaci: braku komunikacji werbalnej z otoczeniem, braku dążenia do zabawy z innymi dziećmi, nadmiernej nieśmiałości, sztywności ruchów, ubogiej mimiki twarzy, braku kontaktu wzrokowego z rówieśnikami i dorosłymi, trudności z jedzeniem, z korzystaniem z toalety, nadmiernej wrażliwości na hałas, dotyk, tłum, które występują dłużej niż miesiąc od pobytu w przedszkolu czy szkole, poinformuj o tym rodziców dziecka. Następnie, za zgodą rodziców, poproś o konsultację przedszkolnego logopedę lub psychologa. Jeżeli w przedszkolu nie ma takich specjalistów, rodzice powinni udać się na konsultację do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej bądź poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. To mogą być objawy mutyzmu wybiórczego. Wcześnie rozpoznany i wcześnie leczony mutyzm wybiórczy nie pozostawia po sobie żadnych śladów w zachowaniu dziecka. Wiele dzieci w wieku przedszkolnym funkcjonuje na granicy nieśmiałości i mutyzmu wybiórczego, a to, czy dziecko będzie małymi kroczkami adaptowało się do przedszkola czy szkoły, czy stopniowo wycofywało z kontaktów werbalnych, w dużej mierze będzie zależało od rodziców dziecka, od pomocy personelu przedszkola czy szkoły oraz od fachowej pomocy specjalistów. Zatem, żeby dziecko mogło dobrze zaadaptować się do przedszkola, musisz je do tej zmiany przygotować. PRZYGOTOWANIE DZIECKA DO EDUKACJI PRZEDSZKOLNEJ Wcześniej przygotowujemy dziecko do samodzielności: odstawiamy smoczki, butelki, zachęcamy do samodzielnego jedzenia przy stoliku, zachęcamy dziecko do rozbierania się, ubierania się, zgłaszania potrzeb fizjologicznych, samodzielnego korzystania z toalety, do mycia rąk i do mycia zębów. Wprowadzamy rytm dnia podobny do rytmu przedszkolnego, czyli: przyzwyczajamy do wcześniejszego wstawania z łóżka, wprowadzamy „przedszkolne” pory posiłków, zachęcamy dziecko do wyboru menu, uczymy, co jest zdrowe, a czego dziecko nie może jeść, stawiamy granice, ile dziecko może zjeść, akceptujemy upodobania smakowe, nie zmuszamy do jedzenia wszystkiego z talerza. Po obiedzie zapewniamy dziecku leżakowanie lub drzemkę. Dziecko powinno się nauczyć, że swoje potrzeby komunikuje rodzicom, a w przedszkolu wszystko trzeba powiedzieć pani. Zatem nie należy wyprzedzać myśli dziecka i pytać, czy dziecko chce do toalety, czy źle się czuje, czy boli je brzuszek czy główka. Przedszkolak powinien zakomunikować to samodzielnie. Dbamy o prawidłowy rozwój mowy, w razie wątpliwości można skorzystać z konsultacji logopedycznej. Aranżujemy spotkania z rówieśnikami na placu zabaw, w swoim domu oraz u rówieśników. Prowadzimy z dzieckiem konwersacje na różne tematy, które są w strefie zainteresowań dziecka. Zachęcamy do wykonywania poleceń typu: podaj, zanieść, wspólnie przygotowujemy posiłki. Ograniczamy bajki w TV na rzecz krótkich bajek czytanych, opowiadanych, wspólnych zabaw. Dbamy o to, żeby maluch nauczył się bawić z innymi dziećmi, dzielić się zabawkami. Zachęcamy dziecko do zajęć stolikowych: wspólnie rysujemy, malujemy, lepimy z plasteliny. Oswajamy z przedszkolem: oglądamy przedszkole z zewnątrz, chodzimy trasą koło przedszkola, chodzimy na dni otwarte, jeżeli jest taka możliwość – zwiedzamy przedszkole: oglądamy sale, rozmawiamy w sali z dzieckiem. Rozmawiamy z nauczycielkami, personelem. Jeżeli przedszkole jest dużym gmachem, to postarajmy się już wcześniej trafić do podobnego budynku, żeby dla dziecka samo wejście do dużego obiektu nie wywołało niepokoju (lęku). Jeżeli przedszkole jest małym budynkiem, również wcześniej odwiedźmy to przedszkole i podobne budynki (żeby dziecko nie miało objawów klaustrofobii). PSYCHICZNE PRZYGOTOWANIE DZIECKA Przygotowujemy dziecko do rozstawania się z rodzicami – robimy wszystko, żeby dziecko łagodnie pozbyło się lęku separacyjnego, np.: na krótki czas zostawiamy dziecko z babcią, z ciocią, potem ten czas wydłużamy. Dziecko musi być przyzwyczajone do tego, że zostaje na jakiś czas z kimś i rodzic zawsze po nie przychodzi. Rozmawiamy z maluchem o przedszkolu, oglądamy zdjęcia rodziców z przedszkola, mówimy o cyklu dnia w przedszkolu, o zabawach, o zajęciach z panią. Nie straszymy przedszkolem, ale też nie idealizujemy, że będzie cudownie, bo na początku będzie dziecku smutno i poczuje się oszukane. Zapoznajemy dziecko z innym dzieckiem, które też idzie do tej samej grupy, jeżeli jest taka możliwość, poznajemy dziecko z nauczycielką czy innymi osobami z personelu. Dbamy o to, żeby dziecko miało przytulankę, z którą ewentualnie mogłoby chodzić do przedszkola. Jeżeli dziecko trafi do grupy 25-osobowej, wówczas zadbajmy o to, żeby wcześniej miało możliwość przebywania w tak licznej grupie. Może to być kościół, place lub sale zabaw, galerie, gdzie jest dużo ludzi i tłok – w tych miejscach staramy się rozmawiać i zachowywać naturalnie. Przebywajmy w miejscach, gdzie jest gwar, tłum, oczywiście bez przesady, gdyż nadmierny hałas, tłum może działać lękotwórczo – wszystko z umiarem. Małymi krokami oswajamy dziecko z tym, z czym może spotkać się w przedszkolu. Pamiętajmy – unikanie obcych ludzi, hałasu, gwaru, tłoku, dużych lub małych pomieszczeń, czyli wychowanie w środowisku sztucznie wyciszonym, bez różnorodnych bodźców sprawia, że dziecko zaczyna lękiem reagować na dyskomfort słuchowy, dotykowy, wzrokowy, przestrzenny. Włączają się wówczas mechanizmy obronne u dziecka, które w tym wieku nie są zbyt bogate. Najprostszym mechanizmem obronnym u dziecka w wieku przedszkolnym, występującym w sytuacji zagrożenia poczucia bezpieczeństwa, jest wycofanie i lęk. Lęk podobny do lęku separacyjnego, objawiający się niechęcią do pozostania bez mamy, bez taty i wycofanie się z kontaktów niewerbalnych (zamrożenie na skutek wzmożonego napięcia mięśniowego), werbalnych (milczenie), niechęć do jedzenia, brak reakcji na polecenia wydawane przez innych dorosłych niż rodzice. CO POWINNI ZROBIĆ RODZICE Sami muszą oswoić się z myślą, że ich maluszek idzie do przedszkola. Bardzo często u rodziców występują objawy lęku separacyjnego. Dziecko czasem nie zdaje sobie sprawy z tego, co go czeka w przedszkolu, ale jak widzi zapłakaną mamę, to samo zaczyna płakać. Zmniejszyć lęk separacyjny przez trening stopniowej separacji, czyli wcześniejsze przygotowanie do odłączenia dziecka od siebie na jakiś okres. Wieczorem przygotować ubranka na następny dzień, z możliwością dokonania przez dziecko wyboru, np.: chcesz bluzeczkę czerwoną czy zieloną? Zostawić dziecku w przedszkolu ulubioną przytulankę, kocyk, poduszkę lub zdjęcie rodziny (mamy). Dobrze zaplanować poranne rozstanie w przedszkolu: pamiętać o rytualnych pożegnaniach, nie przedłużać rozstania, oddać dziecko bezpośrednio do ręki pani, żeby dziecko nie czuło się opuszczone. Można zaplanować wejścia do przedszkola z kolegą czy koleżanką, żeby trzymając się za rączki, poszły odważnie razem do grupy. Jeżeli nauczyciel widzi, że wejście dziecka do sali pełnej dzieci i gwaru „paraliżuje” dziecko, wówczas rodzic powinien przychodzić wcześniej, tak żeby dziecko wkroczyło do małej grupy, która stopniowo będzie się powiększać. Zachęcać dziecko do rozmów na temat jadłospisu przedszkolnego. Pozytywnie wyrażać się o przedszkolu, nauczycielach i innych dzieciach. Zachęcać dziecko do rysowania dla swojej pani obrazków, zbierania po drodze kwiatków, kamyczków czy innych skarbów. Zaplanować start w przedszkolu razem z rówieśnikami, dołączenie dziecka później do grupy już zżytej i skonsolidowanej, może utrudnić kontakt z grupą. Być w codziennym kontakcie z nauczycielem, interesować się zachowaniem dziecka w przedszkolu i jego postępami. PREWENCYJNE POSTĘPOWANIE NAUCZYCIELI PRZEDSZKOLA I SZKOŁY, CZYLI: jak się zachować, co mówić, a czego nie mówić, na co zwrócić szczególną uwagę. W pierwszych dniach pobytu w przedszkolu nie należy zmuszać dzieci do mówienia, należy pozwolić dzieciom najpierw oswoić się z nowym miejscem, nowymi osobami i zwyczajami panującymi w grupie. Należy unikać aktywności, w czasie których każde dziecko ma coś powiedzieć na forum grupy. Czekając na swoją kolej, dziecko przeżywa silne emocje spowodowane narastającym lękiem (przyspieszone tętno, mocniejsze bicie serca, na twarzy pojawiają się rumieńce, przestrach w oczach), które nie pozwalają na zabranie głosu na forum grupy. Należy zastąpić ten rodzaj aktywności pytaniem: „Kto chce powiedzieć?” – wówczas odpowiadają tylko chętni. Dzieci, które nie rozmawiają spontanicznie podczas zajęć grupowych lub zabaw, należy zachęcać do aktywności pozawerbalnej, np.: rozdanie obrazków, kart, trzymanie pomocy itp., czyli pełnienie roli dyżurnego, pomocnika. Nauczyciele powinni wprowadzić więcej aktywności grupowych: chóralne śpiewanie i wykonywanie gestów całym ciałem, tańce, naśladowanie różnych czynności. Podczas powitania i pożegnania nie żądać zwrotów „ dzień dobry” i „do widzenia”, tylko podania ręki. Podczas sprawdzania obecności nie wymagać, żeby dzieci powiedziały „ jestem”, tylko umówić się, że najpierw dzieci będą podnosić rączkę, potem wszystkie chóralnie odpowiadać: „ Czy jest dzisiaj Kasia Nowak? – TAK”. Nieśmiałe dzieci należy zachęcać do zabawy z innymi spokojnymi i wyciszonymi dziećmi, będą miały wówczas wyrównane szanse na zaistnienie we wspólnej zabawie. Nie należy wyręczać dzieci, wskazane jest zachęcanie ich do aktywności własnej, zauważanie ich sukcesów, ale bez specjalnej wyniosłości, żeby nie czuły się jak na świeczniku (nieśmiałe dzieci często tego nie lubią). Szczególną uwagę powinno się zwróć na „ciche” dzieci, które nie psocą, nie sprawiają trudności, są grzeczne. Takie dzieci mogą być zbyt wycofane i sparaliżowane lękiem, żeby coś powiedzieć lub zrobić na forum grupy. Jeżeli masz w grupie dziecko, które nie rozmawia z innymi dziećmi, z nauczycielami i z innym personelem, nie naciskaj, nie zmuszaj do rozmowy. Powiedz dziecku, że na razie nie musi mówić, w końcu przychodzi do przedszkola, żeby się dobrze bawić, i jak będzie gotowe, to będzie rozmawiało. Jednocześnie nie powinno się codziennie powtarzać dziecku zwrotu: „nie musisz mówić”, żeby nie został wdrukowany, by nie pozostał w pamięci dziecka na długo. Jeżeli w grupie znajdują się dzieci z silnym lękiem separacyjnym bądź z trudnościami w komunikowaniu się, należy pozwolić ich rodzicom na dłuższy pobyt z dzieckiem w grupie oraz jak najszybciej wdrożyć odpowiednie działania prewencyjne. Bibliografia R. Bergman, J. Piacentini, J. McCracken, (2002). Prevalence and Description of Selective Mutism in a School-Based Sample, “Journal of the American Academy of Child and Adolescent Psychiatry” nr 41(8) 2002, s. 938–946. M. Jonhson, A. Wintgens, The Selective Mutism Resurce Manual, UK: Speechmark 2001. Tagi Losowe artykuły Przewiń do góry
I. IDENTYFIKACJA PROBLEMUW roku szkolnym 2011/12 do mojego oddziału przedszkolnego uczęszczała Ania. Była ona inna niż pozostałe dzieci i było to zauważalne. Dziewczynka była skrajnie nieśmiała, spięta, na zajęciach nie odzywała się w ogóle do pań i rówieśników. Bała się mówić i przeżywała bardzo emocjonalnie sytuację, podczas których oczekiwało się od niej komunikowania się. Dziewczynka rozumiała polecenia, biernie rozpoznawała figury, kolory, zwierzęta itp. Sądziłam, że Ani okres adaptacyjny potrwa dłużej niż w przypadku innych dzieci i z czasem problemy znikną gdy zacznę indywidualnie z nią pracować. Prócz niemówienia dziewczynka wstrzymywała mocz. Potrafiła przez cały dzień pobyty w przedszkolu nie załatwiać potrzeb fizjologicznych. Byłam bardzo zaniepokojona tym faktem i poprosiłam Ani mamę o rozmowę, w której poinformowałam o zaobserwowanych przeze mnie problemach. Mama Ani była w pełni gotowa na współpracę ze mną aby pomóc swojemu dziecku. Omówiłyśmy wspólna strategię działań. Podjęłam działania w celu zlikwidowania czy zminimalizowania zaburzonych funkcji. Sugerowałam mamie Ani udanie się z dzieckiem do Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Turku. Napisałam na podstawie własnych obserwacji opinię dziecka podejrzewając zahamowanie emocjonalne. Za zgodą rodziców dziewczynka została objęta opieką poradni. Na podstawie badania psychologicznego stwierdzono u dziecka „mutyzm wybiórczy”. Wśród czynników utrudniających funkcjonowanie dziecka psycholog wskazał:- barierę komunikacyjną spowodowaną brakiem mowy- obniżoną sprawność grafomotoryczną i manualną (ruchy kanciaste, słaba praca nadgarstka)- obniżona koordynacja wzrokowo – ruchowa- trudności w koncentracji uwagi- dojrzałość społeczna na poziomie znacznie niższym niż przewidziana dla wieku- nieadekwatnie reagowała na dźwięk (zasłaniała uszy)Po przeprowadzeniu badań i analizie dostępnej dokumentacji poradnia zaleciła objęcie dziewczynki następującymi formami pomocy:- zajęcia korekcyjno – kompensacyjne w celu stymulowania ogólnego rozwoju psychoruchowego ( rozwijania sprawności grafomotorycznej i manualnej, usprawnienia pamięci słuchowej, usprawnienia koordynacji wzrokowo – ruchowej, percepcji słuchowej i wzrokowej- zajęcia logopedyczne w celu usprawnienia mowy- zajęcia socjoterapeutyczne w cele wzbudzania motywacji do dodatkowych ćwiczeń i uczenia radzenia sobie w sytuacjach trudnych, budowania więzi emocjonalnej z rówieśnikamiPostanowiłam zachęcać i angażować Anię do uczestnictwa (w miarę możliwości) w życiu społecznym (z naciskiem na kontakty z rówieśnikami) oraz objąć dziewczynkę szczególną opieką dydaktyczną i GENEZA I DYNAMIKA ZJAWISKAZ wywiadu z matką wynikało, że dziewczynka wychowuje się w rodzinie pełnej, ma starszego brata. Ciąża matki przebiegała normalnie, poród odbył się w terminie i bez powikłań. Dziecko rozwijało się prawidłowo, Ania ruchowo była dość sprawna i bez większych trudności wykonywała proste czynności dnia codziennego. Jednak dało się zauważyć u Ani brak temperamentu. Oboje rodzice mają wykształcenie zawodowe, warunki mieszkaniowe są dobre, dziewczynka ma swój pokój i sporo zabawek. Matka obecnie nie pracuje i zajmuje się domem i wychowywaniem dzieci. Ulubionym zajęciem Ani była zabawa lalkami, kolorowanie obrazków w malowankach, zabawa w kuchni. Chętnie słuchała piosenek. Bawiła się sama lub z bratem a czasami z rówieśnikami, którzy ją odwiedzali. W kontaktach z rodzicami, bratem i bliskimi rówieśnikami odzywała się, rozmawiała i nawiązywała słowne kontakty, ale miała zahamowany temperament. Ania nie absorbowała dużo czasu rodziców ponieważ bardzo lubiła bawić się sama. Jej mama w tym czasie poświęcała bardzo dużo czasu starszemu synowi, który miał trudności w szkole i musiała mu dużo pomagać. Mama Ani powiedziała mi, że ojciec Ani ma predyspozycje do reagowania niepokojem w kontaktach z innymi mamie, jakie konsekwencje niesie za sobą mutyzm wybiórczy zarówno w procesie edukacyjnym jak i emocjonalno – społecznym. Mama okazał się osobą szczerą w rozmowie i otwartą na oparciu o moje obserwacje zachowań Ani, jej prac wytwórczych oraz pracy z podręcznikiem mogłam stwierdzić, że Ania ma problemy w przygotowaniu do nauki pisania i czytania. W czasie zajęć przejawiała średnią aktywność a jej tempo pracy było bardzo wolne. Ania wymagała indywidualnej pomocy i dodatkowych objaśnień. Trudno było zbadać stopień rozwoju słuchu fonematycznego dziecka oraz znajomość wymaganych treści programowych, umiejętności matematycznych oraz logicznego myślenia. Sprawność grafomotoryczna i manualna dziecka była poniżej przeciętnej. Dziewczynka chociaż zachęcana przeze mnie i jej rówieśników nie brała udziału w zabawach z innymi dziećmi. Przyglądała im się z dystansu i bawiła się sama. Była to dość ewidentna i łatwa do zaobserwowania dysfunkcja dziecka. Poza tym podczas ćwiczeń gimnastycznych dało się zaobserwować opóźnione reakcje Ani na sygnał czy też nieskoordynowane ruchy podczas ćwiczeń i zabaw ruchowych. Także czynność samoobsługowa taka jak ubieranie się czy zapinanie sprawiał jej duże ZNACZENIE PROBLEMUMowa jest najbardziej efektywnym sposobem komunikowania się i ma ogromne znaczenie rozwoju dziecka oraz dla jego psychicznego i społecznego przystosowania się. Obok rodziny ważną rolę w kształtowaniu mowy odgrywa przedszkole, gdyż to właśnie tutaj istnieje świadomy program działania, stwarzane są sytuację do słuchania, wypowiadania się i badań wstępnych, czyli wywiadu i obserwacji wynikało, że być może Ania ma genetyczne predyspozycje do reagowania niepokojem w kontaktach z innymi jak jej tata lub istnienie zahamowanego temperamentu we wczesnym dzieciństwie było przyczyną wystąpienia mutyzmu wybiórczego. Pogłębiając swoją wiedzę nt. zagadnienia mutyzmu wybiórczego dowiedziałam się, że ma on swoje podłoże w mózgu, gdzie znajduje się ciało migdałowe odpowiedzialne za pojawianie się reakcji lękowej. Gdy do ciała migdałowego dociera sygnał o niebezpieczeństwie wyzwala szereg reakcji mających na celu ochronę przed zagrożeniem. W przypadku dzieci z mutyzmem sygnał taki pojawia się w sytuacjach towarzyskich jak przedszkole, spotkania z nieznanymi ludźmi. Pójście do przedszkola sprawia, że mutyzm wybiórczy staje się widoczny ponieważ się oczekiwania interakcji społecznych, mówienia, występowania na forum. Ania miała trudności w porozumiewaniu się i kontakty z rówieśnikami były dla niej bardzo że powyższy problem ma decydujący wpływ na dalsze funkcjonowanie w szkole i że brak pracy w tym zakresie może spowodować pogorszenie się problemu, nieuzyskanie dojrzałości szkolnej a w następstwie odroczenie od obowiązku szkolnego. Systematyczna, zaplanowana i konsekwentna praca (nauczyciel – rodzic) nad wieloma sferami rozwojowymi dziecka pozwoli na zniwelowanie problemu i może dać zamierzone PROGNOZANEGATYWNA- na podstawie moich doświadczeń i przeczytanej literatury stwierdziłam, że problem pogłębi się- nieleczony mutyzm wybiórczy może doprowadzić do depresji- dziecko może stracić motywację do nauki i wiary we własne możliwości- w przypadku zaniechania oddziaływań logopedycznych lub zajęć pomocy psychologiczno – pedagogicznej dziewczynka nie będzie porozumiewać się z nauczycielem i rówieśnikami- nie będzie akceptowana przez kolegów i koleżankiPOZYTYWNAJeśli zostaną podjęte środki zaradcze przez wychowawcę, logopedę i rodziców:- zostanie zlikwidowane zaburzenie- dziecko łatwiej będzie przyswajało wiedzę i będzie nawiązywała kontakty słowne z rówieśnikami- wzrośnie samoocena dziewczynki- dziecko uwierzy we własne możliwości- nastąpi rozwój sfer we wszystkich obszarachV. PROPOZYCJE ROZWIĄZAŃAby mój plan powiódł się, wyznaczyłam sobie następujące cele:- prowadzenie z dzieckiem ćwiczeń usprawniających motorykę narządów artykulacyjnych, ćwiczeń oddechowych oraz wywoływanie głosek- wspomaganie rozwoju dziecka we wszystkich jego sferach- doskonalenie percepcji słuchowej (ćwiczenia rytmiczne, zabawi instrumentami)- wsparcie emocjonalne we wszelkich działaniach dziecka- zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa oraz miłej i serdecznej atmosfery- usprawnienie spostrzegawczości wzrokowo – ruchowej- zachęcanie rodziców do współpracy- integrowanie z grupą rówieśniczą, rozwijanie umiejętności współpracy z rówieśnikamiAby zrealizować powyższe cele trzeba podjąć pewne działania w przedszkolu i w rodzinie. Większość tych działań podjęłam od początku pracy z dzieckiem. Dały one pozytywne następujące działania naprawcze:- nawiązałam dobry kontakt emocjonalny z dziewczynką- podjęłam współpracę z logopedą i Ania została objęta terapią logopedyczną na terenie przedszkola- włączyłam rodziców do współpracy- kontynuowałam współpracę z Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczną w Turku- dostosowałam wymagania edukacyjne do możliwości dziecka- planowałam zadania w taki sposób aby osiągnąć choć minimalny sukces- doprowadzenie do tego, aby Ania była zaakceptowana przez rówieśników i prawidłowo funkcjonowała w grupie- prowadzenie działań rozwijających poczucie bezpieczeństwa i akceptacji:• angażowanie dziecka do działań praktycznych, w pracę na rzecz grupy aby poczuła się doceniana i pełnowartościowa• ustne pochwały za osiągnięcia wobec całej grupy• częste stosowanie pozytywnych motywacji• podnoszenie samooceny dziecka- poświęcenie dziecku więcej uwagi i czasu- częste kontakty i konsultacje z matką dziecka- kontynuowanie pracy z dzieckiem w domuPodjęłam także działania profilaktyczne:- rozmowa z dziećmi, uczulenie na to aby niewyśmiewani się z koleżanki- wzmacnianie wiary dziecka we własne możliwości- niewyręczanie Ani w czynnościach samoobsługowych takich jak ubieranie się- prowadzenie pracy indywidualnej z dzieckiem- wykonywanie ćwiczeń zalecanych przez logopedę- stała współpraca z matką dzieckaVI. WDRAŻANIE ODDZIAŁYWAŃPierwszym z moich oddziaływań było spotkanie z matką i uświadomienie jej znaczenia istniejącego problemu. Zachęciłam ją do współpracy ze mną i z logopedą w celu pomocy dziecku mającej na celu zlikwidowanie istniejącego problemu. Ustaliłam z mamą, że dziewczynka będzie objęta na terenie przedszkola nieodpłatną pomocą logopedyczną. Mama obiecała, że będzie sumiennie wykonywać z Anią zadane przez logopedę ćwiczenia. Na bieżąco konsultowałam się z logopedą w sprawie wykonywania ćwiczeń z Anią przeze mnie. Według zaleceń Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej wzmacniałam pozytywnie za najmniejsze próby mówienia, zachęcając swoją osobę do mówienia, stosowałam krótkie, konkretne komunikaty, zachęcałam ale nie wymuszałam mówienia, angażowałam w aktywność nie wymagając mówienia, starałam się zminimalizować lęk dziecka przed przedszkolem, zajęcia przerywałam krótkimi ćwiczeniami oddechowymi. Jedną z form współpracy z mamą Ani był jej udział w zajęciach otwartych. Dawało jej to możliwość obserwacji dziecka na tle grupy, poznanie moich metod pracy, postępów córki oraz zrozumienie jak ważny jest właściwy kontakt z rówieśnikami. Systematycznie zaczęłam prowadzić z Anią pracę indywidualną korygującą zaburzone funkcje. Opracowywałam konspekty zajęć oraz karty ćwiczeń do pracy z dzieckiem w domu. Wspólnie z mamą ustaliłam ujednolicenie działań w domu i zaleceń poradni stymulowałam ogólny rozwój psychoruchowy: rozwijanie sprawności manualnej, grafomotorycznej, usprawnienia pamięci słuchowej, usprawnienia koordynacji wzrokowo – ruchowej, percepcji wzrokowej oraz słuchowej. Prowadziłam z Anią ćwiczenia logopedyczne oraz zajęcia EFEKTY ODDZIAŁYWAŃSystematyczna, żmudna praca z Anią oraz prawidłowa współpraca z matką dziecka przyczyniła się do sukcesu podjętych działań. Ania najpierw zaczęła mówić szeptem, później pojawiły się prawidłowo artykułowane dźwięki mowy i wymawiane głośno wyrazy. Zostało zlikwidowane zaburzenie, co pozwoliło jej nawiązywać kontakty słowne z rówieśnikami. Ania uwierzyła we własne możliwości, wzrosła jej samoocena. Pomimo początkowych trudności w nawiązywaniu kontaktu werbalnego, nawiązywała kontakt emocjonalny. Dobrze czuła się w swojej grupie, z chęcią bawiła się z nimi, a one z kolei nie unikany jej. Nauczyła się również wytrwałości i cierpliwości w wykonywaniu zadań do końca, co dało jej wiarę we własne możliwości. Dostosowywanie wykonywanych zadań do możliwości dziecka, docenianie efektów, częste chwalenie motywowało ją do dłuższego skoncentrowania uwagi, większej staranności przy wykonywaniu zadań. Potrafiła już sama przygotować się do ćwiczeń gimnastycznych, ubierała się samodzielnie choć wykonywała te czynności dłużej niż rówieśnicy ale samodzielnie. Nastąpił zauważalny rozwój we wszystkich sferach rozwojowych dziecka. Znacznie poprawiła się sprawność manualna i grafomotoryczna dziecka, koordynacja wzrokowo – ruchowa, słuchowa oraz usprawnienie mowy. Dziewczynka ponownie została skierowana do poradni celem dla mnie sukcesem było orzeczenie z poradni, że Ania osiągnęła dojrzałość szkolną i jest zdolna do pojęcia nauki w kl. I – szej. Dużym osiągnięciem było mnie było nawiązanie konstruktywnej i systematycznej współpracy z mamą Ani, która chętnie stosowała się do moich wskazówek. Mama dziewczynki musi nadal pomagać Ani i pracować z nią systematycznie. Dziecko nadal musi być kontakcie z logopedą. Ale najważniejsze jest to, że przez wspólną pracę i współpracę udało nam się osiągnąć ogromny sukces jakim było zlikwidowanie problemu. Wkraczając w progi szkolne Ania posiadała wiadomości i umiejętności na poziomie swojego wieku. Zadowalająco radzi sobie obecnie z nauką w szkole.
Nauka mówienia - prawdy i mity „Dziewczynki uczą się mówić szybciej niż chłopcy”. „Jąkaniem nie trzeba się martwić, bo samo minie”. Czy wierzyć w to, co mówią o rozwoju mowy? Adasiowi od urodzenia buzia się nie zamykała; najpierw krzyczał i mówił swoje: „a gu, bu, gli, kli”, potem nie mógł się nacieszyć ciągłym powtarzaniem „ma-ma-ma”, „ba-ba-ba”. Zosia odwrotnie: leżała cichutko, rodzice nawet się martwili, że może coś nie jest w porządku. Dziś Adaś i Zosia mają prawie trzy latka, gadają niemal bez przerwy. Jak więc rozwija się mowa dziecka ? Można tu coś zmienić albo przyspieszyć? Im częściej zagadujesz dziecko, tym szybciej zacznie mówić Tak i Nie. Dobrze, gdy do dziecka dużo mówisz, ale nie przeskoczysz pewnych etapów rozwoju . Jakieś słowa dziecko wypowie około pierwszych urodzin, nie stanie się to kilka miesięcy wcześniej. Musi dojrzeć jego mózg oraz układ artykulacyjny. Warto często używać zdrobniałych wyrazów Tak i Nie. Można zwracać się do dziecka pieszczotliwie: „słoneczko”, „misiaczku” – każda mama ma takie swoje określenia. Ale nie mów „po dziecinnemu”, np: „Sinećku, mój ty kochani sinećku, mamusia zajaś da ci papusiu”! Pamiętaj, twoja mowa jest dla dziecka wzorem , który będzie naśladować. Dlatego od początku ucz je prawidłowego sposobu wymawiania wyrazów. Sprawdź: Czy nasz sposób mówienia wpływa na mowę dziecka? Roczne dziecko powinno już wypowiadać kilka słów Tak. Jedno dziecko pierwsze wyrazy powie, mając 10 miesięcy, inny – 14. Takimi różnicami nie warto się martwić. Zwykle roczne dziecko potrafi wypowiedzieć kilka słów, takich jak „mama”, „tata”, „baba”, „pa, pa”, w tym dźwiękonaśladowczych, np. „hau hau”, pokazując na psa. Dziewczynkom nauka mówienia idzie łatwiej niż chłopcom Nie. Nie ma żadnych badań, które by to potwierdzały. Nie można w ten sposób generalizować. Są dziewczynki, którym nauka mowy przychodzi łatwiej....
Dzieci z mutyzmem wybiórczym najczęściej swobodnie rozmawiają w domu, ale milczą w przedszkolu, szkole czy na podwórku. Zaburzenie to ujawnia się zwykle między drugim a piątym rokiem życia. Jakie są symptomy mutyzmu? Kiedy należy udać się do logopedy w celu diagnozy? Zobacz film: "Jak zaaranżować pokój dla niemowlaka?" spis treści 1. Symptomy mutyzmu 2. Na czym polega diagnoza? 3. Przyczyny mutyzmu 4. Jak pomóc dziecku z mutyzmem? rozwiń 1. Symptomy mutyzmu Czas trwania „milczenia” dziecka jest dłuższy niż 4 tygodnie. Brak mowy nie oznacza braku znajomości języka mówionego. Brak mowy jest w określonych sytuacjach/miejscach, np: szkole, przedszkolu. Brak komunikacji jest przeszkodą w osiąganiu sukcesów zawodowych. Dziecko nie odzywa się do nauczycieli w szkole i przedszkolu, a w domu za to mówi i to bardzo dużo. 2. Na czym polega diagnoza? Podczas diagnozy specjalista wyklucza całościowe zaburzenia rozwojowe, takie jak np: schizofrenia, jąkanie, autyzm, uszkodzenia ośrodkowe. Dzieci z mutyzmem zazwyczaj funkcjonują prawidłowo w normie intelektualnej. W trakcie rozwoju mogą pojawiać się problemy z jedzeniem i korzystaniem z toalety na terenie innym niż dom. Dzieci cierpiące na tę chorobę w szkole najczęściej nie przejawiają trudności dydaktycznych, ale tylko wtedy, gdy mowa nie jest od nich wymagana. Rolą nauczyciela w procesie nauczania jest to, aby znalazł odpowiedni sposób, podejście do dziecka i pomógł mu przekazać wiedzę, którą dziecko już zdobyło. Brak mowy spowodowany jest lękiem społecznym, a nie chęcią do przeciwstawiania się, krnąbrnością, zuchwalstwem czy też manipulacją. 3. Przyczyny mutyzmu Prawdziwa przyczyna braku mówienia jest natury psychologicznej. Wynika ona z lęku i umiejętności odczuwania trudnych uczuć. Dzieci z mutyzmem nie są samotnikami, mają potrzeby społeczne, chcą być akceptowane i lubiane przez rówieśników. Pragną nawiązywać prawidłowe relację z otoczeniem, ale rozpoczynanie rozmowy jest dla niego niewymiernie trudne. Osobom z mutyzmem towarzyszy uczucie „ściśniętego gardła”, które nie pozwala wydobyć z siebie dźwięku. Bardzo często dzieci te wydają się być pozbawione emocji, na ich twarzach nie widnieje uśmiech, nie nawiązują kontaktu wzrokowego, widać to w szczególności przy pierwszym kontakcie. Z mutyzmu się nie wyrasta - trzeba nad nim pracować. 4. Jak pomóc dziecku z mutyzmem? W terapii dzieci z mutyzmem najważniejsze jest, aby w jego otoczeniu, nikt nie zmuszał dziecka do tego, by zaczęło mówić. Należy dostosować odpowiednią terapię do potrzeb dziecka. Ile dzieci, tyle terapii, tzn. każde dziecko musi mieć plan uszyty na jego miarę. Jednak każdy z planów powinien być oparty na metodzie małych kroków oraz na indywidualnym podejściu. Podstawowymi działaniami jest przeciwstawianie się lękowi, rozwijanie samodzielności, budowanie poczucia własnej wartości i pewności siebie. Należy podjąć się terapii jak najszybciej się da, ponieważ mutyzm wybiórczy jest bardzo podatny na oddziaływania zewnętrzne w pierwszym stadium. Artykuł powstał we współpracy z Klubem Rodzica. polecamy
Mutyzm wybiórczy to zaburzenie występujące stosunkowo rzadko, jednak jego przebieg generuje wiele trudności dla ucznia oraz wspierającego go nauczyciela. W klasyfikacjach chorób medycznych mutyzm umieszcza się w grupie zaburzeń lękowych, co oznacza konieczną pracę z emocją lęku poprzez doświadczanie go w różnych, trudnych sytuacjach oraz zmianę schematu zachowania. Dziecko z mutyzmem wybiórczym może stanowić duże wyzwanie dla nauczyciela w procesie dydaktycznym. Dla ucznia z diagnozą mutyzmu wybiórczego kluczowe są reakcje otoczenia, które mogą pogłębić problem lub stanowić wsparcie w jego trudnej sytuacji. Świadomość i wiedza na temat zaburzenia są istotnymi składnikami skutecznego wsparcia w codziennym funkcjonowaniu dziecka w szkole i grupie rówieśniczej. Dziecko z mutyzmem w rzeczywistości szkolnej Dziecko z mutyzmem wybiórczym może trafić do klasy tuż po diagnozie, wraz z posiadanym orzeczeniem z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Wówczas sytuacja jest znacznie łatwiejsza. Nauczyciel prowadzący, podobnie jak rodzice, otrzymuje wytyczne do pracy z dzieckiem. Daje to szansę kompleksowego podejścia do rozwiązania problemu. Najczęściej uczeń jest już wówczas w terapii. Wszystkie te elementy powodują, że rokowania w zakresie wyleczenia zaburzenia są dla ucznia sprzyjające. Wielokrotnie zdarza się jednak, że dziecko trafia do klasy bez diagnozy oraz rozpoznania problemu, a z etykietką dziecka nieśmiałego, co może powodować rozmyty obraz rzeczywistej sytuacji. Zdarza się, że minie sporo czasu, zanim dorośli zorientują się, że problem ucznia wykracza daleko poza nieśmiałość. Należy jednoznacznie podkreślić, że diagnoza i terapia są w tym przypadku niezbędne, aby móc racjonalnie pomóc. Zwłaszcza, że w terapii mutyzmu wybiórczego nie stosuje się farmakoterapii. Czasami lęk przed diagnozą może leżeć po stronie rodzica lub rodziców. Wówczas opiekunowie często bagatelizują problem dziecka. Może więc zaistnieć potrzeba zobrazowania im rzeczywistej sytuacji. Wtedy nauczyciel powinien starać się przekonać bliskich do konsultacji ze specjalistą. Warto dowiedzieć się, co leży u podstaw zachowania rodziców (brak wiary w istnienie problemu, lęk przed diagnozą, złe doświadczenia własne etc.). Mając taką wiedzę, można podjąć merytoryczną dyskusję, wskazując także na możliwe trudności w rzeczywistości szkolnej oraz korzyści dla ucznia. Jeżeli nauczyciel miał już wcześniej pod swoją opieką ucznia z mutyzmem, warto przywołać taki przykład. Często pomaga to obniżyć lęk rodziców, szczególnie jeżeli opisywany przypadek ma pozytywne zakończenie. Kryteria diagnostyczne i obraz zaburzenia Rolą szkoły oraz nauczyciela nie jest, oczywiście, diagnoza. Warto jednak, aby nauczyciele i pedagodzy wiedzieli, jaki jest typowy obraz dziecka z mutyzmem wybiórczym. Kryteria klasyfikacji chorób medycznych ICD-10 są w tym względzie bardzo czytelne. POLECAMY Zgodnie z ICD-10, do postawienia diagnozy muszą być spełnione następujące kryteria: ekspresja i rozumienie języka, oceniane według standaryzowanych testów, mieszczą się w granicach dwóch odchyleń standardowych, stosownie do wieku dziecka; oznacza to, że poziom rozumienia mowy jest prawidłowy i wystarczający do społecznego komunikowania się; jednocześnie pozawerbalne formy komunikowania, takie jak gestykulacja czy tworzenie nieartykułowanych dźwięków, są zachowane, możliwa do potwierdzenia niemożność mówienia w specyficznych sytuacjach, w których mówienie jest od dziecka oczekiwane (np. w szkole), pomimo mówienia w innych sytuacjach, czas trwania zaburzenia przekracza 4 tygodnie, nie występuje żadne z całościowych zaburzeń rozwojowych, zaburzenia nie wyjaśnia brak znajomości języka mówionego, wymaganego w sytuacjach społecznych, w których występuje niemożność mówienia (Namysłowska, Badura-Madej, de Barbaro, Bartnik, Beisert, 2012). W literaturze przedmiotu często podkreśla się charakterystyczny wygląd dziecka z mutyzmem wybiórczym: głowa i ramiona przygięte do przodu, sztywne, napięte kończyny, unikanie kontaktu wzrokowego. Ucznia takiego najczęściej charakteryzują: nieśmiałość, wycofanie, lękliwość, niedojrzałość emocjonalna oraz pewnego rodzaju upór. Zachowanie dziecka jest inne w domu i poza nim. Wśród bliskich jest energiczne, wesołe, często krzykliwe, co skrajnie różni się od obrazu prezentowanego w innych środowiskach. Bardzo rzadko zdarza się, że dziecko prezentuje wzorzec przeciwstawny, czyli nie mówi w domu, a rozmawia i wypowiada się poza nim. Etiologia mutyzmu wybiórczego nie jest do końca określona. Wymienia się uwarunkowania biologiczne, uraz psychiczny pojawiający się w okresie rozwoju mowy, a także czynniki rodzinne, w tym często ograniczoną komunikację między jej członkami. W rzeczywistości jednak badacze różnią się między sobą w tym względzie, trudno więc ustalić uniwersalne przyczyny tego zaburzenia. Rolą nauczyciela będzie niejednokrotnie dostrzeżenie problemu oraz zlecenie badania przez specjalistę. Może odesłać dziecko do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, gabinetu psychologa lub lekarza psychiatry dzieci i młodzieży – przy czym ten ostatni stawia tylko diagnozę, ponieważ w przypadku mutyzmu wybiórczego nie wprowadza się farmakoterapii. Finalnie jednak rodzice powinni dotrzeć do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, aby uzyskać orzeczenie dla dziecka. Rola nauczyciela wykracza więc w tym przypadku poza wyłączne skierowanie na diagnozę. Terapia dziecka z mutyzmem nie jest tylko terapią gabinetową. Idealną sytuacją jest, gdy szkoła współpracuje z psychoterapeutą dziecka. Może otrzymać wytyczne do pracy i wskazania – pomoc nauczyciela może być w tym aspekcie niezbędna, to on bowiem jest z uczniem w trudnej dla niego sytuacji. Jego reakcje i zachowanie mogą być niezwykle pomocne lub pogłębiać trudności dziecka. Zbudowanie dobrej relacji z uczniem może bardzo wspomóc proces leczenia mutyzmu. Opis przypadku Uczeń z mutyzmem może znaleźć się w każdej klasie. Poniżej opis chłopca – Franciszka, z którym miałam przyjemność pracować terapeutycznie. Na jego przykładzie można zobaczyć, w jaki sposób funkcjonuje dziecko z mutyzmem lat 7 Franek jest w I klasie szkoły podstawowej. Nie chodził do przedszkola, poszedł od razu do klasy 0 w szkole. Kiedy rodzice byli w pracy, opiekowała się nim babcia. W rodzinie Franek miał opinię bardzo nieśmiałego. Kiedy przychodzili goście – siedział nieruchomo i nie odzywał się lub chował się za plecami domowników. Co ciekawe, nawet w przypadku bliskich osób, które widywał dość często (dziadkowie, siostra mamy), był bardzo wycofany i potrzebował dużo czasu, aby stać się swobodniejszym. Rodzice zbagatelizowali ten problem, ponieważ obydwoje jako dzieci byli nieśmiali i zakładali, że problem przeminie z wiekiem. Ważnym czynnikiem był też fakt, że rodzina nie prowadziła zbyt intensywnego życia towarzyskiego, w związku z czym Franek we wczesnym dzieciństwie miał stosunkowo mało okazji do interakcji społecznych. W warunkach domowych Franciszek był wesołym, energicznym chłopcem. Lubił dużo mówić, miał talent do naśladowania innych oraz wydawania niesamowitych odgłosów. W relacji z młodszym bratem starał się przewodzić, inicjował nowe zabawy, był bardzo otwarty. Rodzice opisywali Franka jako chłopca, który lubił stawiać na swoim i był dość uparty, zauważali także jego wrażliwość – poruszała go krzywda zwierząt, miał dużo empatii w stosunku do innych. W towarzystwie, w którym czuł się swobodnie, niczym nie różnił się od chłopców w jego wieku. Problemy pojawiły się, kiedy Franek poszedł do klasy 0 w szkole podstawowej. Jego separacja od rodziców nie wykraczała poza normę rozwojową, nauczycielka zaobserwowała jednak niepokojące ją symptomy, takie jak wycofanie chłopca z grupy rówieśniczej, trzymanie się z boku, usztywniona postawa ciała – Franek sprawiał wrażenie, jak gdyby był zamrożony. Chłopiec nie odpowiadał także na pytania nauczyciela oraz kolegów. W momentach przerwy na zabawę siedział sam i zajmował się najczęściej budowaniem z klocków. Po około pół roku Franek reagował na zaproszenie jednego kolegi do zabawy, jednak w dalszym ciągu się nie odzywał – co nie przeszkadzało obu chłopcom we wzajemnych interakcjach. Zamiast mówić, Franek kiwał głową, używał mimiki, wskazywał palcem. Jednak integracja z resztą klasy oraz nauczycielem nie postępowała. Ważne, że mimo iż Franek nie uczestniczył w zajęciach werbalnie – wykonywał i rozumiał zadania i polecenia. Uzupełniał zeszyt ćwiczeń, robił prace plastyczne, uczestniczył w zajęciach ruchowych. Intelektualnie radził sobie bardzo dobrze. Nauczycielka wskazała rodzicom chłopca zaobserwowane problemy. Poprosiła o konsultację specjalistyczną. Chłopiec diagnozowany był pod kątem zespołu Aspergera, który jednoznacznie został wykluczony. Franek otrzymał diagnozę mutyzmu wybiórczego, która pozwoliła zrozumieć jego problem oraz podjąć działania terapeutyczne. Terapia Franciszka nie odbywała się tylko w gabinecie psychologa/psychoterapeuty, ale wiązała się także ze współpracą z nauczycielem prowadzącym oraz rodzicami chłopca. Jak wspomóc dziecko z mutyzmem wybiórczym w klasie szkolnej Wiele osób z otoczenia dziecka z mutyzmem nie do końca jest pewnych, które zachowania z ich strony wspierają, a z których należałoby się wycofać. Dobre rozumienie zaburzenia oraz jego specyfiki pozwala wdrożyć adekwatną pomoc. Poniżej wskazania do pracy z uczniem z mutyzmem. Jeżeli masz podejrzenie mutyzmu wybiórczego – skieruj dziecko do specjalisty. Czasami w rodzinie problem może pozostać niezauważony, a dziecko może funkcjonować z etykietką „grzecznego” lub „nieśmiałego”. W literaturze przedmiotu podaje się, że często dopiero w placówkach oświatowych problem dziecka zostaje dostrzeżony. Warto więc znać kryteria diagnostyczne i cechy charakterystyczne zaburzenia oraz specyfikę funkcjonowania dziecka z mutyzmem wybiórczym. Dziecko z mutyzmem należy traktować jak każdego innego ucznia. Parasol ochronny ze strony nauczyciela powiększa problem i dodatkowo pogłębia zaburzenie. Paradoksalnie taki sposób postępowania może obniżać poczucie wartości oraz sprawczości ucznia, wyrabiając w nim przekonanie, że nie jest samodzielny, a wręcz wymaga opieki i troski. Jeżeli dziecko uczestniczy w terapii – warto poprosić specjalistę o wytyczne do pracy. Będzie to program dostosowany do potrzeb ucznia, bazujący na jego możliwościach rozwojowych na danym etapie. Wytyczne znajdziemy także w orzeczeniu z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Warto pozostawać w kontakcie z rodzicami – mogą oni informować o postępach w terapii, ewentualnie przekazywać nowe wskazówki do pracy od psychoterapeuty ucznia. Niezwykle istotne są także informacje, które może przekazać nauczyciel na temat postępów dziecka w klasie, co pozwala dostosować proces terapii do aktualnych możliwości ucznia. Niedopuszczalne jest jednak rozmawianie przy dziecku o jego problemie. Może to być dla niego bardzo nieprzyjemne oraz stresujące. Dodatkowo może budować w jego głowie obraz tego, że sobie nie radzi. Warto dawać uczniowi możliwość odpowiedzi niewerbalnej na przykład poprzez wskazanie czy kiwnięcie głową. W toku pracy terapeutycznej po pewnym czasie powinny pojawić się pojedyncze słowa. Warto wówczas stosować pytania zamknięte, aby umożliwić korzystanie z nowej kompetencji. Taki sposób postępowania pozwala dziecku osiągnąć sukces – na tyle, na ile jest to możliwe na danym etapie pracy. Działanie to dodatkowo wpływa pozytywnie na wewnętrzny obraz siebie konstruowany przez ucznia. Zadając pytanie, unikaj zbyt intensywnego patrzenia w oczy dziecka. Może to w jego rozumieniu wywierać na nim zbyt silną presję. Pamiętaj, że dzieci z mutyzmem wybiórczym w różnym tempie osiągają zmiany. Zaakceptuj więc indywidualne tempo rozwoju. Pozbądź się oczekiwań. Dawaj dziecku polecenia, które będzie mogło wykonać bez problemu (rozdanie sprawdzianów, wytarcie tablicy itp.). Dzięki temu będzie czuło się częścią szkolnej społeczności. W ten sposób także zdobędzie większą pewność siebie. Jeżeli urządzacie przedstawienie, nie eliminuj dziecka z mutyzmem z uczestnictwa w sztuce. Wspaniale, jeżeli znajdziesz dla niego rolę dostosowaną do jego indywidualnych możliwości (w zależności od etapu terapii). Jeżeli dziecko nie odzywa się w ogóle, daj mu rolę niemówioną – jeśli takiej nie ma, warto dopisać ją do przedstawienia. Integracja jest podstawowym założeniem pomocy dziecku z diagnozą mutyzmu. Nie wyręczaj swojego ucznia. Jeżeli w twojej obecności ktoś zada mu pytanie – nie odpowiadaj za niego. Daj czas i obserwuj, co się wydarzy. Dostrzegaj i akcentuj mocne strony ucznia w innych obszarach. Postrzeganie dziecka nie może się ograniczać jedynie do tego, czy mówi, czy nie. Budowanie całościowego obrazu jest istotnym składnikiem jego postrzegania siebie. Jeżeli dziecko odezwie się – reaguj naturalnie. Zbyt emocjonalna reakcja ze strony nauczyciela może okazać się bardzo trudna dla ucznia. Czasami może doprowadzić nawet do wtórnego zamknięcia się dziecka. Nie zmuszaj do mówienia zwrotów grzecznościowych. Często zbyt duża presja na „dzień dobry” lub „do widzenia” spowalnia cały proces. Pamiętaj, że mutyzm wybiórczy to jednostka chorobowa, a nie próba manipulacji ze strony dziecka w celu uzyskania korzyści. Dlatego nie warto podejrzewać złych intencji u dziecka – należy wspierać jego przemianę. Mutyzm wybiórczy, ze względu na swoją specyfikę, jest widoczny na tle grupy klasowej. Zdarza się jednak, że dziecko z różnych względów nie dociera na diagnozę. Często u podstaw takiego postępowania znajduje się przekonanie, że dziecko z tego wyrośnie. W rzeczywistości prowadzi to często do pogłębienia problemu, gdyż wytwarza ono w sobie wiele nieadaptacyjnych strategii radzenia sobie z trudnościami (znajduje koleżankę lub kolegę, który udziela wypowiedzi za niego, zyskuje status osoby wymagającej pomocy/opieki – przez co jest wyręczane itp.). Napotykane trudności mogą pogłębiać wycofanie dziecka oraz obniżyć jego samoocenę, wzmocnić przekonanie o swej słabości i niezaradności. Dlatego tak ważne, aby uczniowie z mutyzmem wybiórczym byli właściwie diagnozowani oraz w odpowiednim czasie trafiali na terapię, która pomoże skorygować ich problem. W przypadku nauczyciela ważne, aby pełnił on istotne funkcje: dostrzegał nieprawidłowości rozwojowe, o ile dziecko nie trafiło wcześniej do specjalisty – odsyłał do ośrodków, gdzie może zostać postawiona właściwa diagnoza oraz aktywnie uczestniczył w procesie pomocy dziecku w klasie – realizując wytyczne oraz budując z dzieckiem dobrą, bezpieczną relację. Takie postępowanie daje duże szanse skutecznej pomocy uczniowi z mutyzmem wybiórczym. LITERATURA Bilikiewicz A. (red.), Psychiatria: podręcznik dla studentów medycyny, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2007, s. 706. Rozenek i wsp., Mutyzm wybiórczy – opis zaburzenia i etiologia: czy wybiórczy brak mowy jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej?, „Psychiatria Polska” 2020; 54(2), s. 333–349. World Health Organization, ICD-10. Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych, World Health Organization, Genewa 2009. Wolańczyk T., Komender J., Zaburzenia emocjonalne i behawioralne u dzieci, PZWL Wydawnictwo Lekarskie, Warszawa 2013.
dziecko z mutyzmem wybiórczym w przedszkolu